Pierwsza ocena. Trzymajcie kciuki ;)
Oceniamy: wisienka-rozkoszy
1. Pierwsze wrażenie
Wchodzę na bloga i co widzę? Byle
jaki nagłówek, który nie zachęca do pozostania na tej stronie, ale o szablonie
będę dyskutować później.
Adres robi na mnie dużo lepsze
wrażenie. Jest krótki, łatwy do zapamiętania i skłania ludzi do myślenia: „O
czym będzie jej blog?” Patrząc tylko na adres mam dwa skojarzenia odnośnie jego
treści. Albo będziesz umieszczać na nim przepisy kulinarne, albo będzie to
opowiadanie, w którym tą „wisienką” jest osoba, o którą walczyć będzie grupa
ludzi, aby osiągnąć tę „rozkosz”, tak jak to jest z wisienką na torcie – każdy
chce ją mieć, aby cieszyć się tym smakiem i zatracić się, w pewnym sensie, w
tej rozkoszy.
Napis na belce to zwykłe
powtórzenie adresu i trzy imiona, jak sądzę głównych bohaterów. Nie jest to
zbyt oryginalne. Nie lepiej byłoby znaleźć jakiś pasujący cytat? Uwierz mi,
wyglądałoby to o wiele lepiej.
Przeglądam bloga dalej i co mi
się rzuca w oczy? Masz tutaj straszny bałagan. Za dużo tego wszystkiego. Dlaczego
niektóre ramki są po prawej stronie, a inne pod rozdziałami? Nie lepiej byłoby
to uporządkować i wybrać któreś miejsce? Przemyśl to jeszcze raz.
10/15 pkt.
2. Szata graficzna
I tu zaczynają się schodki.
Nagłówek jest zrobiony byle jak.
Dwa zdjęcia, które skleiłaś razem (mniemam, że sama wykonywałaś ten „szablon”),
dodałaś jakieś krople deszczu, przez co postacie są strasznie niewyraźne, a to
wszystko przykryłaś dwoma napisami, których nie mogę rozczytać. Obrazki w ogóle
do siebie nie pasują, chciałaś osiągnąć efekt tego, że blondyna przygląda się z
zazdrością jak tamci się całują? Niestety, nie udało Ci się to. Jeżeli sama nie
umiesz poradzić sobie ze zrobieniem nagłówka, możesz go przecież w bardzo
prosty sposób zamówić. Polecić Ci kogoś?
Mimo wszystko szablon ten pasuje
do treści. Występują na nim trzy osoby, tak jak to miałaś napisane na belce,
czyli główni bohaterowie. Mogę już teraz stwierdzić, o czym będzie Twoje
opowiadanie. Za to masz u mnie plus.
Tło zewnętrzne to jakaś góra?
Wygląda na to, że tak. Z jakiej racji ona się tam znalazła? Nie mam żadnego
pomysłu. Po raz kolejny są tu krople deszczu, chociaż bardziej pasują tutaj niż
w nagłówku, dają wrażenie, jakby patrzyło się na tą górę przez szybę, co daje
ciekawy efekt.
A powiedz mi jeszcze, skąd taka
duża przerwa między nagłówkiem a końcem szablonu? Blogspot jest na tyle
uczynny, że posiada taką opcję jak „Dostosuj ustawienia szerokości”. Wystarczy,
że wpiszesz odpowiednią liczbę i szablon się zmniejsza i nie ma tej brzydko
wyglądającej przerwy.
Czcionka jest biała, czytelna,
nie psuje mojego, i tak już beznadziejnego, wzroku, za to linki są
żółto-pomarańczowe, co mi się wyjątkowo podoba.
8/20 pkt.
3. Treść
Pierwsze co rzuca mi się w oczy,
to brak „Prologu”, a szkoda, bo jest to dobry sposób na zachęcenie czytelnika.
Ocenię cztery rozdziały. Dwa
pierwsze i dwa ostatnie, ale przeczytam wszystkie.
Rozdział 1
Wszystko dzieje się za szybko.
Najpierw piszesz, że Damon wsiadał do samochodu, a po chwili już nim jedzie.
Pojawia się teraz pytanie: wsiadł, czy nie? Wszystko to wygląda trochę jak
przepis na sałatkę: „dodaj to, wrzuć tamto i jeszcze coś tam dosyp”. Między
kolejnymi czynnościami możesz dorzucić trochę uczuć bohatera i to wcale nie
tego, który odgrywa w opowiadaniu główną rolę, na przykład mogłaś napisać coś o
tym mężczyźnie, którego zabił, przecież on nie odczuwał tylko bólu, może
próbował mu się wyrwać, cokolwiek, a Ty to napisałaś tak, jakby miał całkowicie
gdzieś to czy zginie, czy też nie.
Opisałaś wygląd lasu, wszystko
jest dobrze, nawet go sobie wyobraziłam. Przedstawienie miejsc masz jak na
razie zaliczone. Niestety tylko to. Nie masz tu żadnych opisów postaci. Nie
wiem nawet jak wygląda Damon. Skąd mam wiedzieć, czy jest rudy, czy może jednak
jest blondynem? Nie mam też pojęcia, w co był ubrany. Fakt, jeżeli ktoś zna
„Pamiętniki Wampirów” ma o nim jakieś pojęcie, ale innym musisz ukazać wszystko
bardzo dokładnie, sami się tego nie domyślą. O tej parze w lesie też mogłaś coś
napisać. Na ile lat wyglądali, czy była to dziewczyna z chłopakiem, czy nie (w
dzisiejszych czasach spotyka się różne pary, rozumiesz o co mi chodzi,
prawda?), mogłaś nawet wspomnieć coś o ich ubiorze.
O dialogach się na razie nie
wypowiem. Trochę tego za mało się jeszcze pojawiło.
Rozdział 2
I znowu wszystko jest tak samo. Wszystko
jest takie suche, nie masz tu żadnych opisów postaci. Nie mam pojęcia ani jak
wygląda Eva, ani Miranda. Nie napisałaś o nich nic oprócz tego, że są w tym
opowiadaniu. W dodatku jest tu pełno sprzeczności, a wydarzenia są nierealne.
Ja też chciałabym sobie ot tak zadzwonić do restauracji i raz dwa dostać pracę.
Mogłaś napisać, o czym rozmawiała Eva ze swoim szefem, cokolwiek, chociaż jedno
maleńkie zdanie.
Piszesz, że chłopak wydawał jej
się przystojny, chociaż siedział tyłem. Powiedz mi, jak można coś takiego
określić? A jakby się odwrócił i okazał bezzębnym i pryszczatym facetem, to
nadal byłby przystojny? Raczej nie.
Dlaczego w Twoim opowiadaniu nie
występują żadne dialogi? Są dwa rozwiązania: albo nie umiesz ich pisać, albo Ci
się nie chce. Zmień to koniecznie, pisz wszystkie rozmowy między postaciami.
Opowiadanie to nie same opisy, pamiętaj o tym.
Rozdział 6
Jest trochę lepiej, dokładniej
opisujesz dziejące się rzeczy i nie występują już tutaj takie sprzeczności, jak
w poprzednich rozdziałach. Niestety nie przemawia do mnie Damon, którego
stworzyłaś. Nie wyobrażam go sobie gadającego do siebie.
Mam wrażenie, że Twoje postacie w
ogóle nie rozmawiają między sobą. Czyżby potrafiły porozumiewać się za pomocą
telepatii?
Rozdział 7
Twoje postacie w końcu
rozmawiają! W tym rozdziale pojawiło się w końcu trochę rozmowy, chociaż nie do
końca interesującej i naturalnej. Miranda odpowiedziała Damonowi w taki sposób,
jakby w ogóle się go nie bała, co przeczy wszystkiemu, o czym była mowa
wcześniej.
Znowu pojawiają się sprzeczności.
Miranda wyszła spod prysznica i od razu się ubrała. Czy nie wypadałoby najpierw
się powycierać? Damon zabija ludzi na środku ulicy. Jest to głupie i nieodpowiedzialne
z jego strony. Przecież zawsze ktoś mógł go zauważyć.
Powinnaś napisać coś o porze
dnia, bo naprawdę nie mam pojęcia, czy świeci tam słońce, czy też nie. Zgubiłam
się w tym wszystkim.
Podsumowując: akcja jest
przewidywalna, nie dzieje się tutaj nic niezwykłego, czym mogłabyś mnie
zaskoczyć. Nie występują tu prawie żadne dialogi, a jak się już jakiś pojawi,
to jest bez sensu. Przeskakujesz do kolejnych wydarzeń często pomijając te ważniejsze.
Popraw to, a Twoje opowiadanie dużo zyska i będę mogła określić je nawet mianem
ciekawego i godnego przeczytania.
5/20 pkt.
4. Błędy
Rozdział 1
„Po przejechaniu mniej więcej
jednej trzeciej wyznaczonej sobie wcześniej trasy, spotkał elegancko ubranego, czarno-włosego
autostopowicza.” – przecinek po „trasy” i pisze się czarnowłosego.
„-…grobu.
– dokończył wampir i zatopił kły w jego szyi.” – w zapisie dialogów nie używamy
kropki po wypowiedzi postaci. Inaczej jest w przypadku wykrzykników i znaków zapytania
– one muszą się pojawić.
„Wyszedł z Porsche i w nadludzkim tempie, trzymając ciało przewieszone przez prawe ramię, pognał przez las.” – brak przecinków po słowie
„tempie” i „ramię”. Zdania wtrącone z obu stron oddzielamy przecinkiem.
„To nie
możliwe.” – niemożliwe.
„Jedno drzewo, całe porośnięte mchem,
leżało złamane na środku.” – jak wyżej – przecinki w zdaniu wtrąconym.
„Nie
dbał o to, czy ktoś go zobaczy. Wtedy jeszcze nie dbał o nikogo i o nic.” – powtórzenie słów „nie dbał”.
„Chciał owinąć sobie wszystkich
wokół palca, a następnie po kolei, nie śpiesząc się wcale, zabijać i zadawać cierpienie tym, którzy najmniej mu
odpowiadają.” – brak przecinka przed „wcale”.
Rozdział 2
„Zaczęła wetować
przyniesioną przez siebie dzisiejszą gazetę” – wertować.
„Do
wiedzenia. – rozłączyła się.” – do widzenia i bez kropki.
„Gdy już w miarę się urządziła, została jej jeszcze tylko godzina.” – brak przecinka
po „urządziła”.
„Kilka stolików, dwa stoły do
bilarda, grupkę roześmianych nastolatków” –
grupka.
Rozdział 3
Nie zauważyłam.
Rozdział 4
„Cieszył się, że na jego widok dziewczyną głos staje w gardle.” – dziewczynom.
„-Nie, dziękuję. Mam wodę. – odpowiedziała już z większą pewnością w głosie.” –
bez kropki po słowie „wodę”.
Rozdział 5
Nie zauważyłam nic, oprócz
błędnych zapisów dialogów.
Rozdział 6
„Nie było w nim nic dobrego. Ta cała sytuacja nie oznaczała nic dobrego.” – powtórzenia.
„Ogromny żylandor”
– żyrandol.
Rozdział 7
„-Chodź na
mną. – ruchem ręki wskazał na duże, dębowe
drzwi.” – powinno być „za” i po raz kolejny błąd w zapisie dialogów.
„Miranda na
reszcie została sama.” – nareszcie.
„Nie mogła nacieszyć się tą chwilą. Odkręciła kurek z ciepłą wodą i rozkoszowała
się chwilą.” – powtórzenia.
„Dobiegł do końca alejki i
wyszedł an drogę główną.” – na.
„Wyrzucił ciała w pobliskie krzaki.” – ciało.
4/15 pkt.
5. Dodatki
Posiadasz dwie zakładki. Jedna to
„Fabuła”, druga „Postacie”. Obie są całkowicie niepotrzebne. Pierwsza z nich
jest w dodatku tak sucho opisana, że w ogóle mnie nie zainteresowałaś tym krótkim
opisem. Z „Postaci” dowiedziałam się więcej o bohaterach niż z całego
opowiadania, a to bardzo źle. Wszystkie te informacje powinnaś zawrzeć w
tekście. Popraw to.
Masz „Menu”, w którym są
wszystkie rozdziały. Nie lepiej byłoby zrobić jedną zakładkę ze spisem treści?
Do tego masz jeszcze archiwum. Wybierz jeden sposób na zakładki, bo nikomu nie
musisz pokazywać tego dwa razy.
O Tobie też nie dowiedzieliśmy
się nic konkretnego. Napisz o sobie coś więcej, jaka jesteś, od jak dawna
piszesz, wszystko, co Ci tylko do głowy przyjdzie.
Linki również możesz wrzucić do
jednej podstrony.
Masz też „Spamownik”, który jest
tak daleko, że nikt nawet do niego nie zagląda.
Dodatkiem są jeszcze dwie sondy,
z czego ta druga wydaje mi się całkowicie bezsensu.
1/8 pkt.
6. Liczby
Liczba wejść na Twojego bloga
jest dość wysoka, co oznacza, że masz swoich czytelników, którzy regularnie Cię
odwiedzają. Gorzej jest z komentarzami. Wszystkie są puste i w żaden sposób nie
oceniają Twojego bloga. Zwykle są to komentarze typu: „Świetny blog, zajrzyj do
mnie” lub „Fajnie”. Pod rozdziałami znajduje się też duża liczba spamu. Skoro
masz do tego odpowiednią zakładkę, to czemu nie odsyłasz tam swoich
czytelników?
0/5 pkt.
7. Gratis
Przykro mi, ale nie przyznam Ci
tutaj żadnego punktu.
0/4 pkt.
Podsumowanie:
- Koniecznie zmień szablon.
- Popracuj nad swoją interpunkcją, bo to właśnie na tym straciłaś najwięcej punktów.
- Popraw dialogi.
- Przemyśl jeszcze raz niektóre wydarzenia opisane w tekście.
- Zastanów się nad wszystkimi zakładkami.
- Reszta tak jak wspomniałam w ocenie.
1/5 pkt.
Uzyskałaś dwadzieścia dziewięć
punktów, co daje Ci ocenę dopuszczającą (2).
***
Nie chciałam zaczynać swojej kariery od dwói, ale co ja poradzę?
Ta czcionka mnie wykończy!
Naprawdę bardzo Ci dziękuję za ocenę. Teraz przynajmniej wiem co mam zmienić. Napisałaś, że mogłabyś polecić mi kogoś, kto zrobi ładny szablon, a więc jeśli możesz prześlij mi link z tą szablonarnią.
OdpowiedzUsuń