Witajcie! Pozwoliłam sobie opublikować tę ocenę mimo, że tego bloga nie ma jeszcze w mojej kolejce. Zamieniłam się z Hakuną blogami, ponieważ mam w domu remont, a chciałam zdążyć z oceną przed końcem stażu. Autorka Pani Ciemności miała bardzo długie rozdziały i nie dałabym rady ocenić. Zaczynajmy.
Blog:
Return of Gloom
Autorka:
Miss Darkness
Oceniająca: Lullaby
1. Pierwsze wrażenie
Na początku chcę powiedzieć, że dwa pierwsze punkty piszę od nowa,
ponieważ zmieniłaś wygląd swojego bloga. Nie napisałam odmowy, ponieważ Hakuna
jeszcze nie przeniosła Cię do mojej kolejki i miałaś prawo nie wiedzieć czy
zaczęłam pisać już ocenę Twojego bloga, niemniej powinnaś zapytać. Nie mam zbyt
wiele czasu, dlatego zamieniłam się blogami. Robię ten wyjątek, ponieważ w
momencie kiedy zmieniłaś szablon Twojego bloga nie było w mojej kolejce.
Angielski adres… Szczerze mówiąc nie lubię obcojęzycznych adresów, ale
o tym już chyba wspominałam. Wiem co oznacza, nie sprawdzając w żadnym słowniku
i bardziej podoba mi się on po polsku, czyli powrót z ciemności. Domyślam się,
że chciałaś uniknąć polskich znaków. Nie będę ganić Cię za to, ale muszę odjąć
ze dwa punkty za to, że polski adres jest bardziej tajemniczy i przyciągający
niż angielski. Zastanawia mnie, dlaczego tego nie zauważyłaś…? Czuję, że będzie
to opowiadanie fantastyczne i pewnie się nie mylę. Ciemność interpretuję jako
śmierć czy nawet piekło, więc muszą to być postacie fantastyczne, bo zwykli
ludzie nie zmartwychwstają.
Belka przedstawia cytat Janusza Głowackiego: „Póki jest nadzieja na zemstę,
możne wiele przetrzymać.” Kolejna moja interpretacja brzmi tak: bohater, który
powraca z mroku chce zemścić się na osobach, które go skrzywdziły. Nie wiem czy
jest to nadinterpretacja faktów, ale takie mam dotychczasowe wyobrażenie po
przeczytaniu tej belki. Szczerze? Zachęca mnie to bardzo. Ciekawi kto i na kim
chce się zemścić oraz dlaczego.
Blog jest czytelny i o najważniejsze, ale strasznie drażni mnie
dziewczyna w nagłówku Ten element akcji na jej twarzy działa na mnie strasznie
rażąco przez co nie potrafię się skupić. Porównując go do tamtego nagłówka, ten
jest po prostu gorszy. Jednak nie muszę się wiele gimnastykować, by się
doczytać, także jest nieźle.
9/15 pkt.
2. Szata graficzna
Szablon jest
prostu, nie razi swoją pięknością, ani nie straszy brzydotą (brzydki nie jest).
Na nagłówku widzimy blondwłosą dziewczynę w białej koszuli. Jej oczy są ciemne
i odbijają światło. Tak na marginesie piękna to ona nie jest, ale za to nie
będę odejmować żadnych punktów, bo każdemu podoba się zupełnie co innego.
Jeszcze nie wiem czy będzie on pasował do treści, ale wydaje mi się, że będzie
on w sam raz. Jak wspomniałam w pierwszym wrażeniu bardzo przeszkadza mi ta
akcja na twarzy dziewczyny. Wygląda to dość nieestetycznie. Są dwa napisy na
nagłówku. Pierwszy to adres. Dziękuję wszystkim bogom, że nie powieliłaś go w
belce. Drugi to: „nic już nie będzie takie samo…” Ciekawe stwierdzenie. Czasami
w życiu człowieka zdarzają się wydarzenia, które odmieniają życie i wtedy
właśnie nic już nie będzie takie samo.
Kolorystyka. Jest szary, czarny,
zielony, seledynowy i biały. Nie lubię zielonego koloru i może dlatego mam
dziwne wrażenie, że nic do niego nie pasuje. Tło zewnętrzne ciemnozielone, a
tło wewnętrzne czarne. Czerń pasuje do wszystkiego i dzięki niemu przeważnie
jest czytelnie, dlatego nie mam żadnych zastrzeżeń. Czcionka jest biała przez
co pasuje do tła wewnątrz bloga, nie zlewa się ani nie razi. Tytuły postów są
zielone, ale niepokoi mnie kropka po nawiasie kwadratowym. Tytuł lepiej
wyglądałby bez niej.
Pod nagłówkiem
znajdują się cztery podstrony: Strona główna, Spis treści, Polecane i czytane,
ocenialnie. Brakuje mi tutaj podstrony o Tobie, ale to czepiać się będę w
dodatkach. Na końcu, pod rozdziałami znajduje się statystyka.
Kończąc, szału nie ma. Nie jestem
zachwycona szatą graficzną. Uwagę należy zwrócić na to, że wykonałaś ją sama, a
to też się liczy, niemniej jednak moim zadaniem jest ocenić. Ostatnio, kiedy
szukałam wydawnictwa, natrafiłam na komentarze do pewnego artykułu, w którym
jeden z czytelników miał zastrzeżenia do wydawnictw, które odrzucają propozycje
debiutantów nie zwracając uwagi na ich wysiłek. Autor artykułu zaciekle bronił
swoich przekonań i wyjaśnił, że wydawnictwa nie mogą być tak pobłażliwe i
wydawać książek, które po prostu się do tego nie nadają. Tak samo ja, nie mogę
patrzeć na to, ile włożyłaś wysiłku w grafikę, ale na jej jakość.
10/20 pkt
3.Treść
Kolejny fanfick Harry’ego
Potter’a. Nie powiem, że jest mi z tego powodu smutno czy źle, wręcz
przeciwnie. Rodzina Potterów: Harry, James, Lilly i Albus stracili bardzo ważną
dla nich osobę – Ginny. Nie jest znany nam sprawca tej zbrodni. Po przeczytaniu
można wywnioskować, że Harry zemścił się na kimś, takie ja mam wrażenie po tych
słowach: Czyżby jego ojciec rzeczywiście
był zdolny do czegoś takiego? Czy w ramach zemsty mógłby zabić...?
Po tych czterech rozdziałach i Prologu nie wiem kto jest głównym
bohaterem. Zdecydowanie w każdej notce przeważa postać James’a, który na
początku był niemiły i opryskliwy, a w kolejnch rozdziałach stał się
nadopiekuńczym bratem i chłopakiem, który pragnie miłości Alice. Właśnie,
Alice. Ta dziewczyna od samego początku wydaje mi się być po stronie zła. To
ona jest na nagłówku, nieprawdaż? Mogę być pewna, że jest zmieszana w sprawy
Harry’ego i Ginny. Choćby rozmowa z Nathanem mnie w tym utwierdziła. Kreujesz
ją na typową, współczesną nastolatkę i szczerze mi się to nie podoba. Nie mam
uzasadnienia dlaczego, ale po prostu tak jest. W drugim rozdziale wspomniałaś
coś o trzeciej wojnie światowej – dalej tego wątku nie pociągnęłaś. Nie jestem
zachwycona tym, że każdy rozdział zaczyna i kończy się inaczej. Radziłabym Ci
pociągnąć coś dalej, a nie urywać w jednym momencie, a zaczynać od zupełnie
czegoś nowego i nie wracać do pierwszej myśli. To trochę dezorientuje
czytelnika, gdyż wtedy umyka mu z pamięci to, co było na początku. Nie podoba
mi się niektóre słownictwo używane przez Ciebie w tekście, np. : przyłożył mu "z dyńki". Wiem,
że użyłaś tutaj cudzysłów, ale jednak mimo wszystko ten wyraz nie pasuje i nie komponuje
się w tych klimatach. Pierwsze momenty rozdziału pierwszego są nawet dobre, nie
rozumiem jednak tego, że w momencie kiedy dzieciaki znalazły się na ulicy
Pokątnej udało im się zapomnieć o śmierci matki, chodzi mi tutaj o wrażliwą
Lilly. Pamiętam jak ja przeżywałam śmierć babci i nie byłam w stanie biegać po
sklepach i cieszyć się kiedy zobaczyłam jakieś zwierzątko, a byłam niewiele
starsza od tej bohaterki. To mi się bardzo nie podobało. Rozumiem, że chciałaś
rozweselić jakoś akcję, ale może powinnaś przyspieszyć akcję i napisać co
działo się kilka tygodni później. Do
opisów nie mogę się przyczepić. Ważne, że są. Mogłyby być bardziej szczegółowe.
To samo tyczy się dialogów.
Czwarty
rozdział był nieco tajemniczy jeśli chodzi o końcówkę, ale znowu obawiam się,
że kiedy napiszesz kolejną część zapomnisz, że w poprzedniej pociągnęłaś taki
wątek. Pisałam już o tym. Jestem troszeczkę skołowana fabułą. Bohaterowie są
wyraźni, każdy ma swój styl i charakter. Można ich podzielić na tych
wymyślonych przez Ciebie i tych książkowych.
Rozdziały są krótkie, dlatego
nie wiem co jeszcze o nich mogę napisać. Jeśli chodzi o moje wrażenie, co do
Twojego ff jest ono takie sobie. Masz dobry pomysł i mam takie wrażenie, że
kiedy siadasz, żeby napisać rozdział masz w głowie tysiąc myśli i to sprawia
takie dużo rozwarstwienie fabuły. Niemniej, byłam w stanie sobie wszystko
wyobrazić i odtworzyć świat, który wykreowałaś z pomocą autorki Pottera. Nie
zanudziłaś mnie, to bardzo ważne.
11/20 pkt.
4. Błędy
[01] Jednym uchem podsłuchane
Nie zauważyłam błędów
[02] Znajome, poznane na nowo
„Starali się udawać szczęśliwą rodzinkę, która żyje
normalnie, pomimo wszystko. Starali się udawać,
że wszystko jest dobrze, ale nie było, a taki
teatrzyk przed najmłodszymi męczył James'a.”
„Zerwał się z krzesła i przywołując na usta najbardziej
promienny uśmiech na jaki było go stać podszedł do siostry.” – przecinek po stać
„mała się rozejrzała w
nadziei, że mama zaraz wyjdzie z sypialni i wkroczy do kuchni upinając włosy i
podśpiewując swoją ulubioną piosenkę.” – rozejrzała się, przecinek po kuchni
„zawołała Lily podbiegając do brata.” – przecinek po Lily
[03] Wciąż niewiele
Masz rację, sory. – sorry
[04] Za grzech przodków...
Nie zauważyłam błędów
Muszę przyczepić się do tego, że nie stawiasz spacji między
myślnikami i to w każdym rozdziale. Efekt jest taki, że kiepsko się to czyta.
Byłoby tego bardzo dużo, dlatego nie wypisywałam tych błędów. Mam nadzieję, że
to poprawisz.
12/15 pkt.
5. Dodatki
Niewiele nie mogę napisać o dodatkach na Twoim blogu, bo są
to mówiąc krótko tylko linki do rozdziałów (Spis treści), blogów ( Polecane i
czytane) oraz ocenialni. Oceniać tutaj naprawdę czego nie mam czego. Cieszę
się, że pochwaliłaś się nam, że czytasz inne blogi i cieszę się, że to robisz,
ale wolałabym zobaczyć podstronę, w której jednak nam coś napiszesz, np.: o sobie,
o blogu, czy o czymkolwiek innym.
3/8 pkt.
6. Liczby
Masz czytelników, którzy aktywnych czytelników, którzy
czytają Twoje opowiadanie. Wielu z nich szokujesz, co nie jest dziwne. Dbaj o
fanów i rozmawiaj z nimi. Pod rozdziałami zauważyłam pytania. Powinnaś na nie
odpowiadać – to nic złego. Na pięć notek zdobyłaś 16 komentarzy. Nie rozkładają
się one równomiernie. Nie masz Spamownika, więc SPAM także się znajduje,
głównie z ocenialni.
3/5 pkt.
7.Gratis
Chciałabym, ale nie potrafię wymyśleć za co.
0/4 pkt.
8. Podsumowanie
Długo zastanawiałam się co Ci poradzić, przewertowałam
Twojego bloga jeszcze raz i szczerze mówiąc nie wiem. Napisałam wszystko wyżej.
Może więc napisz coś o sobie i popracuj nad wątkami
zaczętymi na początku. A szata graficzna, która mi się nie podobała? Myślę, że
to moje zdanie, więc nie ma co się w to zagłębiać. Mi ona nie leży, komuś się
spodoba. Osobiście radzę dobrać coś, co będzie zgodne z klimatem opowiadania.
3/5 pkt.
Po zliczeniu punktów mamy 51, więc ocena dostateczna.
Przepraszam za wszelkie usterki i niedociągnięcia.
"„zawołała Lily podbiegając do brata.” – przecinek po zawołała" - przecinek w tym zdaniu winien być po Lily, nie po zawołała ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, mój błąd. Dzięki, że zauważyłaś.
UsuńDrobiazg. Każdemu się zdarza. :)
UsuńNo właśnie, jak widać - każdemu się zdarza ;) Dziękuję bardzo za ocenę, nie spodziewałam się jej tak szybko. Nie zapytałam o to, czy mogę zmienić szatę graficzną, ponieważ, gdy sprawdzałam, nie byłam przeniesiona do kolejki, zwyczajnie - pomyślałam, że jeszcze się tym nie zajęłaś, w końcu są wakacje ;) Więc za to przepraszam. Wiem, że pewnie nie oczekujesz, że będę się rozpisywać na temat oceny, ale ja taką już mam naturę, że dużo "gadam" więc mam nadzieję, że mi to wybaczysz :)
OdpowiedzUsuńNie powiem, żebym skakała z radości po otrzymaniu oceny dostatecznej :P Ale nie ma tego złego, prawda? Co do wątków mojego opowiadania, nie wiem, czy rzeczywiście jest ich tak wiele, czy nie, ale pewne rzeczy nawarstwiają się, ponieważ nie chcę zbyt szybko lecieć akcją. Nie lubię, gdy w opowiadaniu wszystko wyjaśnia się niemal od razu, już na samym początku, dlatego może nieco przesadnie rozpoczynam ich tak wiele. Jednakże, to dopiero początek i na pewno wszystko zostanie doprowadzone do końca.
Jeśli chodzi o zakładki, nie posiadam ich zbyt wiele, gdyż uważam je za zbędne (mówię tu o zakładce "o mnie" i oczywiście "o bohaterach"). Jeśli chodzi o pytania od czytelników, to spokojnie, odpowiadam na nie, ale nie na blogu. Przeważnie pytania zadają czytelnicy z którymi mam kontakt również w innej formie, a nie tylko przez bloga. Z przecinkami zawsze miałam problem, odkąd pamiętam, ale obiecuję, że posiedzę nad tym, a odstępy przy pauzach, wg Twojej sugestii poprawię ;) Tak, czy inaczej, dziękuję jeszcze raz za ocenę i przepraszam za mój chaotyczny i długi wywód :) Pozdrawiam