Uwaga!

24.07.2012

{0017} Ocena bloga: return-of-gloom.blogspot.co.uk


Witajcie! Pozwoliłam sobie opublikować tę ocenę mimo, że tego bloga nie ma jeszcze w mojej kolejce. Zamieniłam się z Hakuną blogami, ponieważ mam w domu remont, a chciałam zdążyć z oceną przed końcem stażu. Autorka Pani Ciemności miała bardzo długie rozdziały i nie dałabym rady ocenić. Zaczynajmy. 

            Blog: Return of Gloom
            Autorka: Miss Darkness
            Oceniająca: Lullaby

1. Pierwsze wrażenie
Na początku chcę powiedzieć, że dwa pierwsze punkty piszę od nowa, ponieważ zmieniłaś wygląd swojego bloga. Nie napisałam odmowy, ponieważ Hakuna jeszcze nie przeniosła Cię do mojej kolejki i miałaś prawo nie wiedzieć czy zaczęłam pisać już ocenę Twojego bloga, niemniej powinnaś zapytać. Nie mam zbyt wiele czasu, dlatego zamieniłam się blogami. Robię ten wyjątek, ponieważ w momencie kiedy zmieniłaś szablon Twojego bloga nie było w mojej kolejce.
Angielski adres… Szczerze mówiąc nie lubię obcojęzycznych adresów, ale o tym już chyba wspominałam. Wiem co oznacza, nie sprawdzając w żadnym słowniku i bardziej podoba mi się on po polsku, czyli powrót z ciemności. Domyślam się, że chciałaś uniknąć polskich znaków. Nie będę ganić Cię za to, ale muszę odjąć ze dwa punkty za to, że polski adres jest bardziej tajemniczy i przyciągający niż angielski. Zastanawia mnie, dlaczego tego nie zauważyłaś…? Czuję, że będzie to opowiadanie fantastyczne i pewnie się nie mylę. Ciemność interpretuję jako śmierć czy nawet piekło, więc muszą to być postacie fantastyczne, bo zwykli ludzie nie zmartwychwstają.
Belka przedstawia cytat Janusza Głowackiego: „Póki jest nadzieja na zemstę, możne wiele przetrzymać.” Kolejna moja interpretacja brzmi tak: bohater, który powraca z mroku chce zemścić się na osobach, które go skrzywdziły. Nie wiem czy jest to nadinterpretacja faktów, ale takie mam dotychczasowe wyobrażenie po przeczytaniu tej belki. Szczerze? Zachęca mnie to bardzo. Ciekawi kto i na kim chce się zemścić oraz dlaczego.
Blog jest czytelny i o najważniejsze, ale strasznie drażni mnie dziewczyna w nagłówku Ten element akcji na jej twarzy działa na mnie strasznie rażąco przez co nie potrafię się skupić. Porównując go do tamtego nagłówka, ten jest po prostu gorszy. Jednak nie muszę się wiele gimnastykować, by się doczytać, także jest nieźle.
9/15 pkt.

2. Szata graficzna
Szablon jest prostu, nie razi swoją pięknością, ani nie straszy brzydotą (brzydki nie jest). Na nagłówku widzimy blondwłosą dziewczynę w białej koszuli. Jej oczy są ciemne i odbijają światło. Tak na marginesie piękna to ona nie jest, ale za to nie będę odejmować żadnych punktów, bo każdemu podoba się zupełnie co innego. Jeszcze nie wiem czy będzie on pasował do treści, ale wydaje mi się, że będzie on w sam raz. Jak wspomniałam w pierwszym wrażeniu bardzo przeszkadza mi ta akcja na twarzy dziewczyny. Wygląda to dość nieestetycznie. Są dwa napisy na nagłówku. Pierwszy to adres. Dziękuję wszystkim bogom, że nie powieliłaś go w belce. Drugi to: „nic już nie będzie takie samo…” Ciekawe stwierdzenie. Czasami w życiu człowieka zdarzają się wydarzenia, które odmieniają życie i wtedy właśnie nic już nie będzie takie samo.
                Kolorystyka. Jest szary, czarny, zielony, seledynowy i biały. Nie lubię zielonego koloru i może dlatego mam dziwne wrażenie, że nic do niego nie pasuje. Tło zewnętrzne ciemnozielone, a tło wewnętrzne czarne. Czerń pasuje do wszystkiego i dzięki niemu przeważnie jest czytelnie, dlatego nie mam żadnych zastrzeżeń. Czcionka jest biała przez co pasuje do tła wewnątrz bloga, nie zlewa się ani nie razi. Tytuły postów są zielone, ale niepokoi mnie kropka po nawiasie kwadratowym. Tytuł lepiej wyglądałby bez niej.
Pod nagłówkiem znajdują się cztery podstrony: Strona główna, Spis treści, Polecane i czytane, ocenialnie. Brakuje mi tutaj podstrony o Tobie, ale to czepiać się będę w dodatkach. Na końcu, pod rozdziałami znajduje się statystyka.
                Kończąc, szału nie ma. Nie jestem zachwycona szatą graficzną. Uwagę należy zwrócić na to, że wykonałaś ją sama, a to też się liczy, niemniej jednak moim zadaniem jest ocenić. Ostatnio, kiedy szukałam wydawnictwa, natrafiłam na komentarze do pewnego artykułu, w którym jeden z czytelników miał zastrzeżenia do wydawnictw, które odrzucają propozycje debiutantów nie zwracając uwagi na ich wysiłek. Autor artykułu zaciekle bronił swoich przekonań i wyjaśnił, że wydawnictwa nie mogą być tak pobłażliwe i wydawać książek, które po prostu się do tego nie nadają. Tak samo ja, nie mogę patrzeć na to, ile włożyłaś wysiłku w grafikę, ale na jej jakość.
10/20 pkt

3.Treść
                Kolejny fanfick Harry’ego Potter’a. Nie powiem, że jest mi z tego powodu smutno czy źle, wręcz przeciwnie. Rodzina Potterów: Harry, James, Lilly i Albus stracili bardzo ważną dla nich osobę – Ginny. Nie jest znany nam sprawca tej zbrodni. Po przeczytaniu można wywnioskować, że Harry zemścił się na kimś, takie ja mam wrażenie po tych słowach: Czyżby jego ojciec rzeczywiście był zdolny do czegoś takiego? Czy w ramach zemsty mógłby zabić...?
Po tych czterech rozdziałach i Prologu nie wiem kto jest głównym bohaterem. Zdecydowanie w każdej notce przeważa postać James’a, który na początku był niemiły i opryskliwy, a w kolejnch rozdziałach stał się nadopiekuńczym bratem i chłopakiem, który pragnie miłości Alice. Właśnie, Alice. Ta dziewczyna od samego początku wydaje mi się być po stronie zła. To ona jest na nagłówku, nieprawdaż? Mogę być pewna, że jest zmieszana w sprawy Harry’ego i Ginny. Choćby rozmowa z Nathanem mnie w tym utwierdziła. Kreujesz ją na typową, współczesną nastolatkę i szczerze mi się to nie podoba. Nie mam uzasadnienia dlaczego, ale po prostu tak jest. W drugim rozdziale wspomniałaś coś o trzeciej wojnie światowej – dalej tego wątku nie pociągnęłaś. Nie jestem zachwycona tym, że każdy rozdział zaczyna i kończy się inaczej. Radziłabym Ci pociągnąć coś dalej, a nie urywać w jednym momencie, a zaczynać od zupełnie czegoś nowego i nie wracać do pierwszej myśli. To trochę dezorientuje czytelnika, gdyż wtedy umyka mu z pamięci to, co było na początku. Nie podoba mi się niektóre słownictwo używane przez Ciebie w tekście, np. : przyłożył mu "z dyńki". Wiem, że użyłaś tutaj cudzysłów, ale jednak mimo wszystko ten wyraz nie pasuje i nie komponuje się w tych klimatach. Pierwsze momenty rozdziału pierwszego są nawet dobre, nie rozumiem jednak tego, że w momencie kiedy dzieciaki znalazły się na ulicy Pokątnej udało im się zapomnieć o śmierci matki, chodzi mi tutaj o wrażliwą Lilly. Pamiętam jak ja przeżywałam śmierć babci i nie byłam w stanie biegać po sklepach i cieszyć się kiedy zobaczyłam jakieś zwierzątko, a byłam niewiele starsza od tej bohaterki. To mi się bardzo nie podobało. Rozumiem, że chciałaś rozweselić jakoś akcję, ale może powinnaś przyspieszyć akcję i napisać co działo się kilka tygodni później.  Do opisów nie mogę się przyczepić. Ważne, że są. Mogłyby być bardziej szczegółowe. To samo tyczy się dialogów.
Czwarty rozdział był nieco tajemniczy jeśli chodzi o końcówkę, ale znowu obawiam się, że kiedy napiszesz kolejną część zapomnisz, że w poprzedniej pociągnęłaś taki wątek. Pisałam już o tym. Jestem troszeczkę skołowana fabułą. Bohaterowie są wyraźni, każdy ma swój styl i charakter. Można ich podzielić na tych wymyślonych przez Ciebie i tych książkowych.
                Rozdziały są krótkie, dlatego nie wiem co jeszcze o nich mogę napisać. Jeśli chodzi o moje wrażenie, co do Twojego ff jest ono takie sobie. Masz dobry pomysł i mam takie wrażenie, że kiedy siadasz, żeby napisać rozdział masz w głowie tysiąc myśli i to sprawia takie dużo rozwarstwienie fabuły. Niemniej, byłam w stanie sobie wszystko wyobrazić i odtworzyć świat, który wykreowałaś z pomocą autorki Pottera. Nie zanudziłaś mnie, to bardzo ważne.
11/20 pkt.

4. Błędy
[01] Jednym uchem podsłuchane
Nie zauważyłam błędów
[02] Znajome, poznane na nowo
„Starali się udawać szczęśliwą rodzinkę, która żyje normalnie, pomimo wszystko. Starali się udawać, że wszystko jest dobrze, ale nie było, a taki teatrzyk przed najmłodszymi męczył James'a.”
„Zerwał się z krzesła i przywołując na usta najbardziej promienny uśmiech na jaki było go stać podszedł do siostry.” – przecinek po stać
„mała się rozejrzała w nadziei, że mama zaraz wyjdzie z sypialni i wkroczy do kuchni upinając włosy i podśpiewując swoją ulubioną piosenkę.” – rozejrzała  się, przecinek po kuchni
„zawołała Lily podbiegając do brata.” – przecinek po Lily
[03] Wciąż niewiele
Masz rację, sory. – sorry
[04] Za grzech przodków...
Nie zauważyłam błędów

Muszę przyczepić się do tego, że nie stawiasz spacji między myślnikami i to w każdym rozdziale. Efekt jest taki, że kiepsko się to czyta. Byłoby tego bardzo dużo, dlatego nie wypisywałam tych błędów. Mam nadzieję, że to poprawisz.
12/15 pkt.

5. Dodatki
          Niewiele nie mogę napisać o dodatkach na Twoim blogu, bo są to mówiąc krótko tylko linki do rozdziałów (Spis treści), blogów ( Polecane i czytane) oraz ocenialni. Oceniać tutaj naprawdę czego nie mam czego. Cieszę się, że pochwaliłaś się nam, że czytasz inne blogi i cieszę się, że to robisz, ale wolałabym zobaczyć podstronę, w której jednak nam coś napiszesz, np.: o sobie, o blogu, czy o czymkolwiek innym.
3/8 pkt.

6. Liczby
          Masz czytelników, którzy aktywnych czytelników, którzy czytają Twoje opowiadanie. Wielu z nich szokujesz, co nie jest dziwne. Dbaj o fanów i rozmawiaj z nimi. Pod rozdziałami zauważyłam pytania. Powinnaś na nie odpowiadać – to nic złego. Na pięć notek zdobyłaś 16 komentarzy. Nie rozkładają się one równomiernie. Nie masz Spamownika, więc SPAM także się znajduje, głównie z ocenialni.
3/5 pkt.

7.Gratis
      Chciałabym, ale nie potrafię wymyśleć za co.
0/4 pkt.

8. Podsumowanie
          Długo zastanawiałam się co Ci poradzić, przewertowałam Twojego bloga jeszcze raz i szczerze mówiąc nie wiem. Napisałam wszystko wyżej.
Może więc napisz coś o sobie i popracuj nad wątkami zaczętymi na początku. A szata graficzna, która mi się nie podobała? Myślę, że to moje zdanie, więc nie ma co się w to zagłębiać. Mi ona nie leży, komuś się spodoba. Osobiście radzę dobrać coś, co będzie zgodne z klimatem opowiadania.
3/5 pkt.

Po zliczeniu punktów mamy 51, więc ocena dostateczna.
Przepraszam za wszelkie usterki i niedociągnięcia. 

4 komentarze:

  1. "„zawołała Lily podbiegając do brata.” – przecinek po zawołała" - przecinek w tym zdaniu winien być po Lily, nie po zawołała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, mój błąd. Dzięki, że zauważyłaś.

      Usuń
    2. Drobiazg. Każdemu się zdarza. :)

      Usuń
  2. No właśnie, jak widać - każdemu się zdarza ;) Dziękuję bardzo za ocenę, nie spodziewałam się jej tak szybko. Nie zapytałam o to, czy mogę zmienić szatę graficzną, ponieważ, gdy sprawdzałam, nie byłam przeniesiona do kolejki, zwyczajnie - pomyślałam, że jeszcze się tym nie zajęłaś, w końcu są wakacje ;) Więc za to przepraszam. Wiem, że pewnie nie oczekujesz, że będę się rozpisywać na temat oceny, ale ja taką już mam naturę, że dużo "gadam" więc mam nadzieję, że mi to wybaczysz :)
    Nie powiem, żebym skakała z radości po otrzymaniu oceny dostatecznej :P Ale nie ma tego złego, prawda? Co do wątków mojego opowiadania, nie wiem, czy rzeczywiście jest ich tak wiele, czy nie, ale pewne rzeczy nawarstwiają się, ponieważ nie chcę zbyt szybko lecieć akcją. Nie lubię, gdy w opowiadaniu wszystko wyjaśnia się niemal od razu, już na samym początku, dlatego może nieco przesadnie rozpoczynam ich tak wiele. Jednakże, to dopiero początek i na pewno wszystko zostanie doprowadzone do końca.
    Jeśli chodzi o zakładki, nie posiadam ich zbyt wiele, gdyż uważam je za zbędne (mówię tu o zakładce "o mnie" i oczywiście "o bohaterach"). Jeśli chodzi o pytania od czytelników, to spokojnie, odpowiadam na nie, ale nie na blogu. Przeważnie pytania zadają czytelnicy z którymi mam kontakt również w innej formie, a nie tylko przez bloga. Z przecinkami zawsze miałam problem, odkąd pamiętam, ale obiecuję, że posiedzę nad tym, a odstępy przy pauzach, wg Twojej sugestii poprawię ;) Tak, czy inaczej, dziękuję jeszcze raz za ocenę i przepraszam za mój chaotyczny i długi wywód :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń